ARTYKUŁY

„Każdy ma prawo do szczęścia
i swego miejsca w społeczeństwie”.
Maria Grzegorzewska"

Co właściwie znaczy „inność”? To bardzo pojemne słowo, za którym kryje się wszystko, co odbiega od przyjętych w danej kulturze standardów „normalności”. „Inne” będą osoby niepełnosprawne, ktoś o drastycznie odmiennych poglądach, zwyczajach, trybie życia, kolorze skóry… Podejścia do inności, pojmowanej jako taka, należy uczyć. Obowiązek wpojenia maluchowi tolerancji spoczywa głównie na rodzicach.

Tolerancja to otwartość na różnice dzielące ludzi oraz szacunek do tych różnic. Prościej mówiąc to między innymi traktowanie innych tak, jak sami chcielibyśmy być potraktowani.

Otwarty, elastyczny umysł i brak uprzedzeń. Szacunek i akceptacja dla inności. O takie właśnie podejście do inności chodzi. Takiego podejścia warto uczyć i wpajać je swoim pociechom. Warto dążyć do tego, aby dziecko, widząc osobę na wózku, osobę niepełnosprawną, o innym kolorze skóry lub w jakikolwiek sposób odbiegającą od standardów, do których maluch jest przyzwyczajony, nie patrzyło z przerażeniem, nie potępiało, nie krytykowało, ale akceptowało tę inność.

Najważniejszą sprawą, jaką należy wpoić maluchowi, jest przekonanie, iż to, że ktoś jest inny, wcale nie oznacza, że jest gorszy. To wbrew pozorom bardzo trudne — wyzbyć się nawyku wartościowania. Jednak w przypadku dziecka jest nieco łatwiej — maluch nie ma jeszcze tak mocno wyrobionych opinii, nie nauczył się oceniania innych. Jeśli od najmłodszych lat będziemy wpajać mu tolerancyjność, nasze starania na pewno zakończą się sukcesem.

W każdym społeczeństwie żyją ludzie, których określa się mianem niepełnosprawnych. Ich niepełnosprawność może dotyczyć sfery fizycznej, emocjonalnej lub umysłowej. Często życie tych ludzi przebiega w izolacji społecznej, a przecież podstawową potrzebą każdego człowieka jest uczestnictwo w życiu społecznym. Jeżeli jednak rozejrzymy się dookoła, spojrzymy na nasze budynki, środki lokomocji, wyposażenia budynków, zauważymy, że nie są one dostosowane do potrzeb i możliwości niepełnosprawnych. Samo społeczeństwo ma też niewielką wiedzę o egzystencji niepełnosprawnych, a podejście niektórych ludzi do osób niepełnosprawnych, szczególnie upośledzonych i spraw z nimi związanych jest stereotypowe. Aby to zmienić, należy wychować nowe pokolenie dzieci, które będzie miało wysokie zrozumienie, tolerancję i poszanowanie dla odmienności drugiego człowieka.

Integracja w edukacji to możliwość wspólnego bycia ze sobą dzieci pełnosprawnych i niepełnosprawnych, nie tylko w procesie wychowania i nauczania, ale przede wszystkim w życiu codziennym. Obcowanie uczniów zdrowych i niepełnosprawnych stanowi szansę dla obu grup. W gronie zdrowych rówieśników przygotowują się na miarę swoich możliwości do samodzielnego pokonywania problemów, jakie niesie ze sobą codzienność. Albowiem żaden dorosły, bez względu na starania, nie zastąpi dziecku społecznego otoczenia innych dzieci. To właśnie przedszkole wprowadzi dziecko w świat dotąd dla niego obcy, uczy go tego, że istnieją inne dzieci i ich potrzeby – zachodzi tu proces socjalizacji dziecka. Dziecko nabywa wiele innych umiejętności i wiadomości o otaczającym go świecie, bliższych i dalszych znajomych. Nabywa funkcjonowania w grupie rówieśniczej, kształtuje swoją osobowość, próbuje zrozumieć i akceptować uczucia innych. Przedszkole jest systemem, który formalizuje role społeczne. Dziecko musi ten świat poznać i musi się do niego przyzwyczaić.

W przedszkolu już od wczesnego dzieciństwa uczy się dzieci wzajemnej życzliwości, tolerancji i zrozumienia. Stwarza się korzystne sytuacje, które wspierają umiejętności zgodnego współżycia i współdziałania.

Nowoczesne przedszkola dają szansę wychowania młodego pokolenia, które będzie w przyszłości akceptowało i rozumiało ludzi niepełnosprawnych. To właśnie w przedszkolu dziecko od najwcześniejszych lat swego życia uczy się tolerancji, wyrozumiałości, solidarności, poszanowania godności każdego człowieka i szacunku dla innych. Uzewnętrznia tam społeczne wartości i normy, które mu pokazuje rodzina i inne grupy społeczne i kształtuje swoją tożsamość.

Kontakty partnerskie motywują dziecko do akceptowania własnych ograniczeń, uczą zaufania do siebie i świata, rozwijają samodzielność.

Najwyższą korzyścią dzieci pełnosprawnych wydaje się być doświadczenie społeczne z bezpośredniego obcowania z niepełnosprawnymi rówieśnikami. Dzieci zdrowe spontanicznie przyjmują „role terapeutyczne”, opiekując się, pomagając, a nawet naśladując zajęcia nauczycielki. W ten sposób kształtuje się postawa „otwarcia” na drugiego człowieka i jego potrzeby. Dzieci uczą się tolerancji i prawdziwej akceptacji odmienności oraz widzenia niepełnosprawnego „ponad” jego ograniczeniami, a nie przez pryzmat kalectwa.

Integracja jest traktowana jako wspólna szansa, możliwość wpisywania się w takie tworzenie świata, w którym rywalizacja i „wyścig szczurów” nie są wyznacznikami sprawności, umiejętności i wartości człowieka. W takim świecie jest więcej pozytywnych emocji, życzliwości, zrozumienia, miłości i pokoju. Integracja jest zatem nie tylko sposobem zaspakajania potrzeb dzieci specjalnej troski, lecz także perspektywą wychowania.

W procesie integracji społecznej osoby niepełnosprawne nie oczekują litości, tylko życzliwości i akceptacji zarówno przez swoich rówieśników, jak i przez dorosłych. Cechy te powinno zacząć się kształtować już u najmłodszych dzieci, czyli w wieku przedszkolnym, gdyż bardzo często, w późniejszych fazach rozwojowych stosunki między dziećmi sprawnymi i niepełnosprawnymi w wyniku wzajemnego poznania się dzieci w naturalnych kontaktach społecznych są już nieprawidłowe i wymagają przekształcenia.

Z reguły małe dzieci podchodzą do siebie bez uprzedzeń, otwarcie, nie muszą przezwyciężać dystansu i oporu. Wtedy też zachodzi większe prawdopodobieństwo rozwijania się u dzieci niepełnosprawnych pozytywnych emocjonalnie form obcowania z pełnosprawnymi, kształtowania osobowości otwartej i gotowej do współdecydowania i współuczestnictwa w różnych sytuacjach i formach aktywności grupy. Dzieci niepełnosprawne są obdarzone wielkimi i gorącymi sercami, emanuje z nich tak wiele ciepła i serdeczności, iż normalnego śmiertelnika goniącymi za dobrami materialnymi, stojącego twardo na ziemi — może to zawstydzić.

W procesie integracji kształtuje się u dzieci zdrowych przekonanie, że każdy ma prawo do wspólnej nauki niezależnie od stanu zdrowia i sprawności i że nie należy nikogo wykluczać z tej grupy. Wspólne życie i wspólna nauka służy w taki sam sposób dzieciom sprawnym, jak i dzieciom niepełnosprawnym, i jest korzystna dla obu tych grup. Każdy od każdego czegoś może się nauczyć, każdy też musi znaleźć swoje miejsce w grupie, a także poradzić sobie z powstającymi trudnościami i przeszkodami.

W integracyjnej grupie rówieśniczej dzieci uczą się respektowania swoich aktualnych potrzeb i szczególnych ograniczeń życiowych. Niesprawność i odmienne zachowanie nie jest zauważane jako nienormalność, lecz każdy jest akceptowany i tolerowany takim, jaki jest. Powodzenie integracji zależy przede wszystkim od pełnej akceptacji i zrozumienia drugiego człowieka, zaakceptowanie jego inności, prawa do bycia sobą w całym swym pięknie, ale i niedoskonałości.

Dziś możemy już potwierdzić, że wspólna edukacja dzieci sprawnych i dzieci specjalnej troski jest możliwa i przynosi obustronne korzyści. Dzieci oddziałują na siebie wzajemnie, od najmłodszych lat wzrastają w przekonaniu, że uczestnictwo w społeczeństwie, w grupie jest prawem każdego człowieka niezależnie od jego sprawności umysłowej czy fizycznej. Dzieci przebywające razem na co dzień podczas zabawy i nauki poznają się, uczą się tolerancji i akceptowania innych.

Dzieci pełnosprawne w obcowaniu z niepełnosprawnymi rówieśnikami uczą się:

  • większej tolerancji wobec innych,
  • akceptowania niepełnosprawności,
  • odpowiedzialności i życzliwości wobec innych,
  • większej otwartości na innych,
  • mają większą świadomość tego, że nie wszyscy są jednakowi, co nie znaczy, że są przez to gorsi,
  • dostrzegają, coraz lepiej rozumieją ograniczenia samodzielności swoich kolegów i troszczą się o nie,
  • uczą się większej wytrwałości i cierpliwości w pokonywaniu własnych trudności.

Dzieci niepełnosprawne obserwując na co dzień pełnosprawnych rówieśników:

  • zapominają o swoich ułomnościach,
  • nabierają większej pewności siebie,
  • odnajdują swoje miejsce w środowisku, co w przyszłości umożliwi im odważniej patrzeć na świat,
  • starają się im dorównać, mobilizując się do większego wysiłku, a jednocześnie lepiej się rozwijają fizycznie i psychiczne.

Co można zrobić, aby nauczyć dziecko tolerancji?

  • Bądź najlepszym przykładem. Jeśli rodzice są osobami tolerancyjnymi, pierwszy i najważniejszy krok został wykonany.
  • Rozmawiaj i tłumacz. Spróbuj porozmawiać z dzieckiem o różnicach, jakie dzielą ludzi. Dopasuj to, co chcesz powiedzieć do wieku malucha.
  • Reaguj na brak tolerancji. Twoje dziecko w pewnym momencie na pewno zetknie się z sytuacją, w której ktoś okaże brak tolerancji. Musisz się temu stanowczo sprzeciwić i wytłumaczyć dziecku, że osoba, która coś takiego powiedziała, zachowała się niewłaściwie.
  • Pomagaj nazywać i zwracaj uwagę na słowa. Słowa są bardzo ważne. To, w jaki sposób coś opisujemy, świadczy o naszych poglądach.
  • Zapewniaj kontakty z różnymi ludźmi. Nie trzymaj dziecka pod kloszem. Zapewnij mu kontakt z innością, a nie odgradzaj od niej. To najlepszy sposób na naukę tolerancji.